Spacer z okazji Europejskich Dni Ptaków był sukcesem frekwencyjnym, ale niestety ornitologicznym zawodem. W sumie widzieliśmy raptem 18 gatunków, mniej niż podczas zimowych i wiosennych przechadzek promujących ścieżkę dydaktyczną. A przecież teraz trwa migracja, tysiące ptaków przelatują wysoko nad naszym miastem! (Nawet wczoraj koło północy, słyszałem ciemnościach klangor stada żurawi nad moim osiedlem).
Do rangi niezwykłego zdarzenia urosła niepodziewanie obserwacja piecuszka. Emocje zapewnił skaczący po krzaku bzu rudzik. Ciśnienie podwyższały pełzacze… To wszystko ptaki, które można w parku spotkać codziennie.
Ale nic to. Najważniejsze, że pogoda sprzyjała i było wesoło.
Oto pełna lista gatunkowa z soboty: sójka, kwiczoł, krzyżówka, gołąb miejski, grzywacz, pełzacz sp., szpak, wrona siwa, wróbel, bogatka, śmieszka, łyska, modraszka, sroka, kos, piecuszek, rudzik, mazurek.
Ps. Dziękuję Wszystkim za przybycie. Specjalne podzięki dla Janka za przytarganie lunety, która na nic się nie przydała, oraz Franka za cierpliwe zapisywanie naszych osiągnięć gatunkowych.