Jak co roku nie wiadomo skąd, nie wiadomo jak, w parku pojawiają się kaczęta. Krzyżówki nie są wymagające, mogą zakładać gniazda na balkonach i w nadrzewnych skrzynkach, ale w parku Szczęśliwickim nie ma w tej chwili dogodnych miejsc do złożenia jajek. Kaczęta wykluły się pewnie gdzieś na otaczających park działkach. W każdym razie są. Piątka.
Przez kilka dni obserwowałem jak dzięciołki (Dendrocopos minor) wykuwają sobie w wierzbie dziuplę. Kiedy już wydawało się że możemy czekać na młode, dokładnie w piątek rano 24ego kwietnia przyleciał dzięcioł duży (Dendrocopos major). W przyrodzie nie ma rodzinnych sentymentów. Wykorzystując różnicę wielkości duży, przegonił małego kuzyna i zajął jego dziuplę. Poszerzył otwór i komorę. Teraz samiec i samica zmieniają się przy wysiadywaniu jajek. Zdjęcie zrobiłem z zachowaniem szczególnej ostrożności, tak by nie narażać ptaka na niepotrzebny stres.