Poszedłem wczoraj do Kinoteki na film „Na granicy” (nie polecam) i tradycyjnie zadzierałem głowę wyglądając sokołów wędrownych nad PKiN. Oba były zaniepokojone. Krążyły nad iglicą, nawoływały i raz po raz atakowały jakiegoś niewidocznego dla mnie intruza (jak się zapomni lornetki, to się zawsze żałuje). Zadzwoniłem do kolegi Oliwiera, mazowiecko-podlaskiego ornitologa, z prośbą żeby spojrzał w […]