Do rankingu dziwactw tegorocznej zimy dołączył mocny zawodnik. Wielkopolski kleszcz z okolic bobrzego żeremia. Przedarł się przez trzy warstwy ubrania i dotarł do gołej skóry. Złapałem go po kilku godzinach jak przemykał z bicepsa na triceps.
Do rankingu dziwactw tegorocznej zimy dołączył mocny zawodnik. Wielkopolski kleszcz z okolic bobrzego żeremia. Przedarł się przez trzy warstwy ubrania i dotarł do gołej skóry. Złapałem go po kilku godzinach jak przemykał z bicepsa na triceps.