Żoliborz, mała osiedlowa uliczka, na zapleczu bazaru. Niski budynek usługowy jest przy okazji miejscem gniazdowania dziesiątek par wróbli. Ciągłe łatanie otworów w elewacji prowadzi do znikania siedliska. W rezultacie o jeden marny otwór w ścianie rywalizuje przynajmniej 8 samców. Przez kilka minut obserwowałem walki kilku splecionych w morderczych uściskach par.
Marcin, czarny pas brazylijskiego jiu-jitsu, Bjj Explorer, współwłaściciel klubu Academia Gorila wie jak zrobić tak żeby bolało, mimo to patrząc na walczące wróble powiedział z podziwem: „Co za brutalne sku*wysyny!”. Specjalnie dla fanów Dzikiej Ochoty fachowo opisał stosowane przez walczące samce techniki.