Zakończyliśmy drugą edycję Warszawskiego Wielkiego Roku, tym razem w zabawie brało udział (z różną przyznajmy sumiennością) aż 38 osób. Łącznie obserwowaliśmy 205 gatunków ptaków, nieco mniej niż w 2017 roku (213), ale walka była bardziej wyrównana i pierwsza czwórka, najbardziej zaangażowana i niestrudzona była poza zasięgiem reszty. Podobnie jak rok temu bezkonkurencyjna okazała się Dorota Łukasik, która widziała 191 gatunków. Dorota wzięła na siebie również zbieranie do kupy danych z całej zabawy. Tuż za nią znalazł się Michał Kucharski, Czarny Koń i rewelacja tegorocznego WWR, który większość swoich obserwacji udokumenował fotograficznie. Za nimi wpadł na metę Krzysiek Tabernacki, narzekający notorycznie na brak czasu, który mimo to wykręcił doskonały wynik i poprowadził spacery w ramach Warszawskiego Rajdu Ptasiarzy.
W 2019 roku WWR będzie zabawą z elementami citizen science – uczestnicy będą zobowiązani do wprowadzania danych (przynajmniej pierwszej obserwacji gatunku) do serwisu ornitho.pl. Pod koniec roku pozwoli nam to na sporządzenie doskonalszych statystyk i lepsze mapowanie cennych przyrodniczo miejsc. Mamy nadzieję, że z naszych informacji skorzystają służby odpowiedzialne za stołeczną przyrodę. Zainteresowanych udziałem zapraszamy do grupy, osoby które nie mają facebooka prosimy o zapoznanie się z regulaminem i logowanie tu https://wwr.psubraty.pl/app.php?m_id=3
Subiektywnie najciekawsze ptaki WWR w obiektywie Michała Kucharskiego.
Wąsatka – wiadomo, że Warszawie bywają, ale jak to koczownicy, są w ciągłym ruchu, po paru dniach na ogół nie ma po nich śladu
Kuropatwa, znikający punkt krajobrazu rolniczego, niestety wciąż gatunek łowny. Wypatrzona przez nas na dwóch, intensywnie zabudowywanych krańcach Warszawy
Bernikla białolica (dwa ptaki w prawym, dolnym rogu zdjęcia), żyje na dalekiej północy regularnie widywana w naszym kraju na przelotach, wędruje w stadach z innymi gatunkami gęsi
Błotniak zbożowy, gatunek nielęgowy, spotykany zimą i na przelotach na otwartej przestrzeni
Jarzębatka, z rodziny pokrzewek, ptak nieliczny, ciepłolubny, związany z zakrzaczeniami w dolinach rzek. Parę lat temu sensację wywołał zimujący przy metrze Centrum osobnik tego gatunku
Kobczyk, zalatujący do Polski późnym latem gatunek sokoła, związany z polami uprawnymi, poluje na drobną zdobycz (np. bezkręgowce)
Kulik wielki, bardzo nieliczny gatunek lęgowy, zmniejszający swoją liczebność, spotkanie, którego Michałowi chyba najbardziej zazdroszczę
Orzechówka, nieliczny ptak na niżu, kojarzony raczej z górskimi lasami. Ptak sfotografowany przez Michała być może należy do populacji wschodniej, która w tym roku nawiedziła inwazyjnie zach. Europę
Pliszka górska – kolejny raczej niespodziewany gatunek, lubi kręte, bystre rzeki, które swoim charakterem przypominają górskie strumienie, widywana na przelotach, zdecydowanie nieoczekiwana obserwacja nad Wisłą na wysokości Bielan
Szlachar, ptak zimujący na Bałtyku, rzadziej widywany w głębi lądu, w 2018 obserwowany na Wiśle kilkakrotnie